Kopalnia
Dodane przez admin dnia Listopada 24 2011 21:04:33

Historia powstania kopalni węgla brunatnego Moltke w Gościeradzu, wywodzi się z wcześniejszych działań innej spółki akcyjnej. Wszystko rozpoczęło się w Gądeczu nad Wisłą, gdzie przy kopaniu studni do użytku gospodarskiego regularnie natrafiano na pokłady węgla brunatnego. Znajdowano węgiel bardzo dobrej jakości i bez nadmiernego zawilgocenia, co stanowiło przesłankę jego łatwego wydobycia. Podobne odkrycia miały miejsce koło Gościeradza.
Pod koniec lat 50-tych, (XIX w.) powstała spółka akcyjna, której zadaniem było wydobycie węgla brunatnego z pokładów w Gądeczu i Gościeradzu (Bergbau-Aktien-Gesellschaft Weichsel-Thal). Po emisji akcji, w 1859 roku, kapitał inwestycyjny wynosił 200.000 marek.

Jako pierwszą uruchomiono kopalnię w Gądeczu. Okazała się ona porażką. Pokłady węgla zalegające, w prawdzie, na dużym obszarze, były przeważnie bardzo małej grubości (20-30 cm), co czyniło wydobycie trudnym i przez to nieopłacalnym. Dodatkowo brak było zbytu na, z trudem, pozyskany węgiel. W niedługim czasie po uruchomieniu, wydobycia zaprzestano i kopalnię zamknięto.

Nieporównywalnie lepsze warunki wydobycia były w Gościeradzu. Węgiel zalegał tam bardzo płytko, pokłady były obfite. Zagrożeniem była za to woda. Przy stosowaniu płytkich wykopów i odpowiednich pomp nie stanowiło to problemu (teoretycznie). Kłopoty za to były ze zbytem pozyskanego surowca. Okoliczne miejscowości i gospodarstwa nie stanowiły wystarczającego rynku dla podaży kopalni. Nie pomogło również uruchomienie, podobno jednej z pierwszych na terenie Niemiec, linii produkcji brykietu. Z braku zbytu, kopalnia pracowała okresowo, przeważnie w sezonie zimowym. Regularne transporty węgla do Bydgoszczy nie wchodziły w rachubę ze względu na uciążliwy transport i duże koszty z nim związane. Przy efektywności ówczesnego transportu odległość do Bydgoszczy to był szmat drogi. Spółka planowała poradzić sobie z tym problemem sprowadzając z Anglii parową lokomobilę samojezdną (pierwowzór ciągnika). Wyemitowano na to konto kolejne akcje. Inicjatywę utrąciła Administracja Dróg (Chausseeverwaltung), która nie zgodziła się na korzystanie, przez ten pojazd, z dróg leżących w jej gestii.
W efekcie tych perturbacji Bergbau-Aktien-Gesellschaft Weichsel-Thal ogłosiła upadłość. Majątek bankruta wykupił niejaki Wilhelm Eisenmann – oficjalnie właściciel wielu niewielkich kopalni, pól górniczych i małych zakładów przetwórczych (imho - spekulant). Po spółce pozostały bezwartościowe akcje, które do dzisiaj można spotkać na aukcjach.



W 1895 roku kopalnię koło Gościeradza odkupiło od Eisenmann-a Gwarectwo Moltke (?)
(czy to gwarectwo to twór samodzielny, czy odłam wielkiego gwarectwa „von Moltke” zarządzającego największymi kopalniami ówczesnych Niemiec?)

Nowi właściciele ostro wzięli się do pracy (posiadali najprawdopodobniej większe możliwości finansowe i techniczne niż poprzednicy) i przystąpili do wiercenia nowego 8-mio metrowego szybu, (Emmy) który został zalany jeszcze przed ukończeniem robót. Powodem było niedbałe wykonanie prac i zbyt mała wydajność zainstalowanych pomp i kotłów.

W 1896 roku powstał kolejny szyb – Vertrauens (zatopiony w 1905). Po nim następny – Wasserhaltungs - ukończony w 1898 roku. Dzięki powstaniu linii kolejki wąskotorowej węgiel i brykiety z Moltkegrube mogły być bez problemów oferowane na rynku bydgoskim, a tak że w dalszych okolicach. 45% produkcji sprzedawano w Bydgoszczy, 20% w powiecie, pozostała ilość rozprowadzana była w promieniu do 100km od kopalni. Brykiet używany był głównie do ogrzewania mieszkań, węgiel do palenia pod wszelkimi kotłami. Ze względu na ilość zamówień w 1900 roku postał kolejny szyb - Herta (zatopiony po roku eksploatacji). W 1899 zakład został zmodernizowany. Wymieniono kotły (z p=5atm na 8atm), zainstalowano brykieciarkę o wydajności 4 t brykietu/h (uprzednio 1,25 t/h)

W 1904 roku zbudowano, na terenie kopalni, (mini) elektrownię z dwoma generatorami o mocach - 155 kW i 190 kW, napędzanymi turbinami parowymi (wszystkie urządzenia f-my Brown, Boveri & Co). Elektrownia pracowała na potrzeby własne kopalni. Dotychczasowe napędy parowe zastąpiono elektrycznymi (na poniższym zdjęciu znajduje się podobno to jeden z tych zespołów prądotwórczych).



W tym samym okresie wybudowano kolejny szyb – Flacher, o łagodnym nachyleniu umożliwiającym dojazd bezpośrednio z powierzchni, do samego wyrobiska, dwutorowej kolejki. Torowiska przedłużano wraz z postępem wydobycia. Zapewniało to szybkie i efektywne pozyskiwanie surowca.

W roku 1906 kopalnia zatrudniała 150 osób (górników) i posiadała kapitał inwestycyjny wysokości 1.250.000 marek.
Pełen pakiet akcji znajdował się, praktycznie, w jednym ręku (Emil Sinell).

W roku 1950, w momencie przejmowania majątków na Skarb Państwa, Gwarectwo Moltke było w posiadaniu (poza kopalnią w Gościeradzu) innych jeszcze pól węglowych w okolicach Bydgoszczy (czy eksploatowanych?):

- Kaethe ..................Czarnówka
- Fordon I ................Czarnówka
- Anna ....................Fordon
- Philip Heinrich .........Fordon
- Gwarectwo Moltke ....Koronowo
- Vier .....................Koronowo
- Drei .....................Koronowo






autor: MWS

Zapraszamy również na forum gdzie znaleźć można więcej informacji na temat tej i innych kopalni w naszym regionie.